Autor |
Wiadomość |
<
RPG /
Nasze RPG I
~
Act 5 - Negatywne uczucia
|
|
Wysłany:
Śro 19:23, 20 Gru 2006
|
|
|
Moderator

|
|
Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 2824
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądże znowu??? Płeć:
|
|
- tak tak- wypchnęła go z pokoju- wiec idź walczyć- i zamknęła drzwi na klucz.
Podeszła do telefonu. Nei zdziwiła się gdy na klawiaturze znalazł się przycisk PAŁAC. Nacisnęła go i po chwili odezwał się kobiecy głos w słuchawce:
-Tak, Wasza królewska Mośc?
- JEJ KRÓLEWSKA MOŚC SAKAMOTO ALBARN HATTORI, raszplo! Dawaj tu mojego meża TERAZ!!!- odezwał się stukot obcasów i po chwili głos Hattoriego
- Tak Sakamoto cos się stało?
- Tak Hattori! Tutaj sa demony zeby mi rosną pozatym nei moge pić krwi wybrańców. Jest tutaj jeden przyjedź po mnie!!! Teraz zaraz !!- odłozyła słuchawkę i spokojnie czekała na przyjazd Jego królewskeij mości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:02, 20 Gru 2006
|
|
|
VIP

|
|
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 2550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z innego świata w nadprzestrzeni... Płeć:
|
|
Aprill Florence i Morfena
Aprill obudziła się z krzykiem. Jeszcze przed chwilą była pewna, że jej siostrę opanował demon i chciał ją zabić... Rozejrzała się po pokoju: wszytko było na miejscu, w jak najlepszym porządku. Usiadła na łóżku, chciała przemyśleć to wszytko na spokojnie. Może to jakiś omen? Znak od bogów? Jednak im bardziej chciała sobie przypomnieć co się działo w jej śnie, tym bardziej wizja zapadała się w mroki przeszłości... Z zadumy wyrwało ją jasne światło. Obróciła się w poszukiwaniu jego źródła. Okazało się, że to jej naszyjnik położony na nocnym stoliku wisiał teraz w powietrzu i migotał jasnobłękitnym światłem. Znowu miała to uczucie, że ktoś jej potrzebuje... Nie namyślając sie długo zmieniła się w Morfenę i wybiegłwszy na balkon, oderwała się od posadzki i poleciała tam, gdzie wiodło ją przeczucie. Wylądowała w pokoju jednego z tokijskich wieżowców. W pomieszczeniu spostrzegła Seiyę:
- Co się dzieje? - zapytała
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aprill dnia Śro 20:50, 20 Gru 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:10, 20 Gru 2006
|
|
|
Administrator

|
|
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 9284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Dziury Zabitej Dechami Płeć:
|
|
zobaczyłem za drzwiami pełno demonów ...zajefajnie to do roboty Ostre Cięcie ( cichy szept ) Potężny czerwony blask wydobył sie z miecza (inny niż zawsze) a przy końcowym ataku na wrogach czerwony blask stał sie biały i zniszczył wszystkie demony za jednym zamachem ......
:shock: heh po tym ugryzieniu dostałem Kopa super ..myśle sobie
wyważa drzwi do sypialni z mieczem w ręku mrówie ...kochanie wróciłem juz niema demonów ..patrzy a kolo Sakamoto stoi jakiś gostek ..a ty co to za jeden Sk****yn
(pyta sie grzecznie )
patrzy za nim stoi Morfena
- jak byś nie zauważyla to wlasnei staczam walke
-a ty co tu robisz Skarbie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:46, 20 Gru 2006
|
|
|
VIP

|
|
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 2550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z innego świata w nadprzestrzeni... Płeć:
|
|
Morfena
- Wiesz... Wyczułam demony - Wybrańcy są ze sobą połączeni.. telepatią <uśmiechnęła się> Może Ci pomóc?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:10, 20 Gru 2006
|
|
|
VIP

|
|
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 1558
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraj Kwitnącej Wiśni
|
|
Eriko Mori
Kiedy wreszcie się obudziła, było już południe, boso podeszła do tarasu i wystawiła twarz w promienie słońca. Jak przyjemnie - westchneła, od dawna nie ma chwili sokoju, ciagle coś się dzieje. Gdzie się podziało moje spokojne, niczym nie zmacone zycie? - zapytała samą siebie. Widać takie było moje przeznaczenie.
Przymkenła powieki i nagle zobaczyła sceny rozgrywające się kilkadziesiąt kilometrów dalej w centrum Tokio. Hmmm na razie widzę że sobie radzą więc im nie bede przeszkadzać niech się wykaza sami - usmiechneła się znowu sama do siebie i poszła do kuchni przygotowac sobie spóźnione sniadanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 14:47, 21 Gru 2006
|
|
|
Beautiful Star

|
|
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hikari Aihime/Ai Senshi i Master of Game
-Dziwne...nie czuje zadnych demonów...juz od dawna - mówiła przeglądając następne panele z informacjami o boginii lodu
Nagle w pokoju dziewczyny zrobiły się dziwnie zimno.Hikari jednak nie zwróciła na to uwagi...nadal przeglądała i czytała infromacje chociaż,już zaczęła ocieplać sobie ręce mocno je oceirać o siebie.
-Coś zimno jest... - zaczęła się trzęść - Za zimno..przecież nawet gdyby ogrzewanie wysiadło,co mało prawdopodobne,by było ciepło bo to nie zima! - wstała nadal sie trzęsać i wyszła z pokoju.
Jakie zdziwienie malowało się na jej twarzy gdy spostrzegła że tylko w jej pokoju jest zimno!!!
-Coś nie tak.. - poniosła jedną brew wchodząc na powrót do pokoju
Zimno jednak było jednak zbyt wielkie więc miała już wyjść....niesety drzwi przymarzły!
-Co do cholery!!!Zamarznę chyba!!Cholera! - wrzeszczała szarpiąc drzwi
Nagle wszystko wokół znikło a jedynie lud io snieg został.Za Hikari znajdowała się Shirahime Syo...
Dziewczyna niepewnie obróciła twarz...
-Eee....hej - mówiła zestresowana - Co Cie do mnie sprowadza?
Boginii jednak nic nie odpowiedziała a jedynie z ponura miną spuściła głowę...
Hikari wyczytała z jej myśli że jej sprzymierzeńcy są w niebiezpieczeństwie!
-Co!?Przeciez nic nie wyczuwam!!! - wykrzyknęła boginii w twarz zaciskając pięści
Boginii nadal patrzała na nia oziembłym spojrzeniem...Telepatycznie przekazała iż to przez bariere...Po czym znikła a z nia lód i śnieg...
-W niebiezpieczeństwie....I...i....i ona mnie nie zabiła?Niemalże wszystkich których spotkała na miejscu zabijała...a mnie....nie?A walić to!Muszę sie przemienić!!Hikari!Ai no Chikara!Henshin! - zamiast Hikari stała Ai Senshi
Zaraz potem wyleciała z domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 16:20, 21 Gru 2006
|
|
|
Moderator

|
|
Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 2824
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądże znowu??? Płeć:
|
|
- Achhh to tylko mój maż. Ale się nie przejmuj wyszłam za niego żeby demony i reszta hołoty nic wam nei zrobiła. JAK WIDAĆ TO NIE POMOGŁO PRAWDA HATTORI???!!!!!
Hattori najpierw popatrzył na Sakamoto, a potem na reszte wybrańców
- Więc to twoi przyjaciele tak? Świetnie, więc może zabierzesz ich do pałacu i dasz wygodne pokoiki na najniższym pietrze <lochy>???
- DAJ SPOKÓJ STARY OSZUŚCIE!!!! Obiecałeś, ze te durne demony juz mi nei beda zawracac głowy prawda?- nie myslcie sobie że się martwiła o wybrańców- A wiesz jak wyglądały przed chwila moje zęby?? JAK??? Jak u królika!!!
- Ehhh Sakamoto twój przyjeciel przed chwila zabił gości weselnych którzy nie mogli wejśc na wczorajsza ceremonie. To wszystko...- po czym wyszedł zostawiając ją w jednym ciasnym pokoju z wybrańcami.
- BO TO WSZYSTKO WASZA WINA!!!- krzyknęła i pognała za swoim mężem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 17:03, 21 Gru 2006
|
|
|
VIP

|
|
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 1558
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraj Kwitnącej Wiśni
|
|
Eriko Mori
W momencie kiedy przechodziła próg salonu niosąc swoje sniadanie najpierw poczuła chłodny powiew a potem całe jej ciało jakby na chwilę zesezywniało, poczuła ze robi się jej zimno, taca wyleciała jej z zziębnietych dłoni i upadła z brzękiem na marurową posadzkę. kilka sekund później temperatura wróciła do normy a o tym ze cokolwiek miało miejsce świadczyła tylko porozbijane talerze i wielka plama z kawy na dywanie.
Chyba jednak znowu coś się dzieje, tylko czmu ja nic nie czuje?
Dobra najwyżej przelece się na próżno. A jak wróce czeka mnie sprzatanie -westchnela.
Potęgo wodnego zywiołu! Działaj! krzykenła i przemieniła się w Aqua Angel po czym wyszła na taras rozpostarła skrzydła i uniosła się aby po chwili zostawiac za sobą ciemny las kryjacy w swym wnetrzu jej wille.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 17:07, 21 Gru 2006
|
|
|
VIP

|
|
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce Płeć:
|
|
Kuba
Kuba wszedł to najciemniejszych dzrzwi i nagle pojawił się w dziwnym pomieszczeniu. Przed soba zobaczył znaną postać Hikari ...
Co ja tu robię ??? - pomyślał ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:06, 21 Gru 2006
|
|
|
Moderator

|
|
Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 2824
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądże znowu??? Płeć:
|
|
Nie patrzyła na wybrańców tylko na plecy odchodzacego Hattoriego
- CZEKAJ CZEKAJ - chciała dodac obrzydliwy kurduplu, jednak powstrzymała się- PRZEPRASZAM NAPRAWDE PRZEPRASZAM. Moge wrócić do pałacu??/ PRRRROSZĘ???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:54, 21 Gru 2006
|
|
|
Administrator

|
|
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 9284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Dziury Zabitej Dechami Płeć:
|
|
Wyrwałem sie za reszty wybrańców i pobiegłem kierunku Sakamoto , wyciągnąłem miecz i rzucam sie na Hattoriego
- Stój Ch**u (krzycze)
- i stań do walki ze mną jak mężczyzna
po czym odsuwa Sakamoto od niego i przystawia mu noż do gardła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:08, 21 Gru 2006
|
|
|
Moderator

|
|
Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 2824
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądże znowu??? Płeć:
|
|
Hattori podniósłnajpierw jedna brew potem druga
- Walczyc?? O co???- widząc ze Seiya nei żartuje skinął na sługe- Podajmi miecz. Chcesz się bic chłopczyku to prosze bardzo!
I z całej siły zamachnął się mieczem. Widac było, ze kompletnie się na tym nie zna. Wybrancy z Sakamoto na czele rykneli smeichem. Starczyło krótkie spojrzenie aby zaczela udawac złosc. W tym czasie jego przeciwnik grzebał butem w grubym perskim dywanie.
- Już??
-ZWIĄZAC ICH WSZYSTKICH NATYCHMIAST!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 23:12, 21 Gru 2006
|
|
|
Administrator

|
|
Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 2738
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from Hell Płeć:
|
|
Master of The Game / Angel of Destruction / Elena / Angel of Destruction <zniewolona>..
Tymczasem w pałacu Eijiro...
Angel of Destruction <zniewolona> lezała na łożku obok Eijiro...Czarny znak widniał nadal na jej czole...jednak był mniej widoczny...Coś w niej zaczeło krzyczeć... Angel of Destruction wstała i zaczęła chodzić po komnacie...
- Dziwne... ja... nie chcę tu być...wiec dlaczego tu jestem?... - szepneła...
Czemu szepczę...? Jakbym wiedziała ze Eijiro nie moze mnie usłyszeć... czemu... Przeciez go kocham...
Nagle otworzyła szeroko oczy i w myślach krzyknęła: Hektor!!
I czarny znak z czoła znikł...Spojrzała się wrogo w stronę łoża... i spojrzała na spiącego Eijiro... Pomyślała sobie:
-Przeciez teraz mogę go z łatwością zabić... Nie wiem czemu...ale wcale tego nie chcę.. Dziwne...przedtem czułam ze nie mam na nic sił...teraz czuję się o wiele potęzniejsza niz przed omamieniem mnie przez Eijiro... Czyżby...
hmmm... nie to niemozliwe... znow to samo? widocznie takie juz moje przeznaczenie....
Po chwili zobaczyła jak Eijiro wstaje z łożka... Jej kochanek spojrzał się na jej czoło i od razu zmarszczyl brwi i podbiegł do niej i zaczął wyciągać rękę ku jej czołu.. Jednak Angel of Destruction zatrzymała go mowiąc:
- Juz mnie nie zniewolisz... Jestem za silna... myślę ze znow dzieje się ze mną to co przedtem...teraz nie masz ze mną szans...Moja moc jest ogromna...Jednak nie boj się... nie wiem czemu...ale nie mam ochoty Cie zabijać...
I wtedy zrozumiała dlaczego.... W jednej chwili rozbłysło światło włosy Angel of Destruction przygrały jasnofioletowy kolor a jej suknia zmieniła sie w bluzeczke odsłaniającą brzuch i spodenki i dłuugie kozaki...wszystko z puszku ktory lśnił jaskrawym białym swiatłem.. Jedyne co sie nie zmieniło to oczy..Jedno było czarne...drugie ciemnoczerwone...
Z promiennym uśmiechem Elena powiedziała:
-Eijiro... Witam Cie... mam nadzieje ze nie bedziesz miał mi za złe ze opuszczę Twoj pałac... Pocałowała go w policzek...i Oddaliła sie nieco...
Wtem Eijiro krzyknął:
-I co?!! Zamierzasz wrócić do Hektora?
-Tak...czy Cie to dziwi?
-Tak...zwazywszy na to ze on Cię nie kocha... kocha Ai..Jednak ten w którym zakocha się Ai musi mieć czyste serce... dlatego wybrał Ciebie jako swoją partnerke... bo Ty nie masz takich wymagań... *hahahahahaha* w komnacie rozległ się szyderczy smiech Eijiro...
Coo...pewnie mi nie wierzysz?HAAAAAAA... Myślisz ze skąd wiedziałbym jaką nałożyc bariere na moj pałac tak by Ai nie wyczuwała Twoich wibracji? Hektor mi powiedział...Chciał być blisko Ai... a ja chciałem mieć Ciebie...
-Klamiesz!! Hektor by nigdy...
-Czemu nie mowisz tego tak pewnie? Coo? Pewnie pamietasz skąd przybył co? Z pałacu pod ziemią...Takk... pamietasz o tym? Wiesz ze tam trafiają tylko źli chłopcy... A Ty naiwna uwierzyłaś w jego skruchę... :lol: Jaka jesteś smieszna...
- Ja nie jestem nai..
-JESTES - krzyknął przerywając jej- jestes...bo jeśli nie widzisz tego ze on tylko udaje...to jestes slepa i naiwna... przypatrz mu się... dobrze Ci radzę...
Elena spojrzała badawczo na Eijiro..i pomyslała:
-Chce zasiac ziarno niepewności...Takk... zawsze chodziło mu o to zebym była jego...To pewnie kolejna uknuta przez niego intryga...
-A teraz odejdz...nie bedę Cię wiecej nękał...Nie za szybko mnie zobaczysz...
Po czym pojawił sie przed nią i złożył na jej ustach namietny pocałunek:
-To bedzie nasze pozegnanie Eleno...
I znikł...rozpłynął sie...
Elena wyciągneła rękę w kierunku miejsca gdzie stanął... Cos ją ukuło w klatce piersiowej.. Po policzku spłynęła łza...
- Czemu płaczę? - powiedziala sama do siebie... Po czym znikła podobnie jak Eijiro...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 23:23, 21 Gru 2006
|
|
|
Beautiful Star

|
|
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ai Senshi i Master of Game
Hikari,a raczej postac ją przypominająca,zamieniła się w Boginię lodu a wokół niej zaczęła szaleć wichura.Było coraz zimniej lec zona jedynie podeszła do niego i patrzała mu prosto w oczy.Jej oczy badały jego duszę...Zaraz potem schyliła głowę i przetelerpotowała go do miejsca gdzie był Seiya,Hatorri i Sakamoto.
Znajdowała sie tam także Morfena a Ai Senshi właśnie wleciała do pomieszczenia
-Jesteście...Przepraszam że się spóżniłam...A gdzie są wrogowie? - mówiła z usmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 23:37, 21 Gru 2006
|
|
|
VIP

|
|
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce Płeć:
|
|
Nie czekałem na cud THE SOLAR SYSTEM POWER, MAKE UP!!!.
- Ello wszystkim krzyknąłem, dawno sie nie widzileiśmy - z ironią
No ale nic taki nasze przeznaczenie i walka jest niebędna. Wieć skończmy z tym
Kuba rozłożył dłonie i wzniósł ku górze Tsu.... - niezdążył wypowiedziec słowa gdy nagle strumień czarnej enrgii przeszył jego ramię, mężczyzna upadł tak silnie że pozostał po jego ciele ślad w ziemi....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 10:31, 22 Gru 2006
|
|
|
VIP

|
|
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 1558
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraj Kwitnącej Wiśni
|
|
Eriko Mori
Eriko szybko doleciała do centrum Tokio i w kńcu słabo bo słabo ale poczuła wybrańców w domu przy jednej z prostopadłych ulic. Poleciała tam i po chwili wchodziła już przez okno. Co się dzieje? Czemu tak trudno was dzisiaj wyczuć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 15:12, 22 Gru 2006
|
|
|
Moderator

|
|
Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 2824
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądże znowu??? Płeć:
|
|
Sakamoto nawet nie patrzyła co lykanei robią z wybrańcami tylko próbowała przeprosic Hattoriego.
- Ej no przepraszam. Ja wiem ze głupie to było i wogóle i ja Ciebie przepraszam. Hattori kochanie, no nie wygłupiaj sie. Przerposimy te demony i wszystko bedzie dobrze - nawet na nią nei popatrzył- I ja sie nei smiałam z ciebie tylko po prostu ucieszyłam się ze cie widze i wogole wróćmy juz do pałacu prosze. I przepraszam- przynajmneij teraz zwrócil oko w jej kierunku. Stali przed domem gdy lykanie mocowali sie z wybrańcami.
- Dobrze, wrócimy. A ty głupia dziewczyno masz zakaz wychodzenia z komnat królewskich.
- NIE JESTEM GŁUPIA. JESTEM KSIEZNICZKĄ JAK OBIECAŁEŚ. CHCE DO DOMU!!!
Kamerdyner otworzył jej drzwi samochodu. Najpierw wsiadła ona, potem Hattori.
- Pij- podał jej nadgarstek. -Jestes nerwowa jak się nie napijesz. Ale juz niedługo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 16:50, 22 Gru 2006
|
|
|
VIP

|
|
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 2550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z innego świata w nadprzestrzeni... Płeć:
|
|
Morfena
Tymczasem zgraja żadnych krwi bestii rzuciła się w stronę wybrańców.
- Nie wiem, później się nad tym zastanowimy. Na razie mamy tu coś do zrobienia - powiedziała Morfena, ale zaraz odwróciła się do Iykanów LODOWA GRACJA ! - sztylety cienkie jak sople lodu wbite prosto w serce uśmierciły kilkanaście stworzeń, ale wciąż było ich jeszcze dużo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 17:02, 22 Gru 2006
|
|
|
VIP

|
|
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce Płeć:
|
|
Wstałe z wielkim trudem z ziemi moje rami krwawiło coraz bardziej ...
Musimy walczyć - pomyślałem...
Resztakimi sił podniosłem się z ziemi, nie ma na co czekać albo oni albo My. Trzę..... Nagle znów przerwano mój atak, tymrazem nie był to jedna demon. Przedemna pojawił się świecący na niebiesko przedmiot, biło od niego przyjemne ciepło. Wyciągnąłem rekę by go pochwycić. Gdy me palce dotknęły tego przedmiotu całe światło przeszło na moje ciało. Trawło to zaledwie kilka sekund. Potem cała aura znikła a w mojej dłoni pojawił się złoty trójząb. No to zaczynamy ... - pomyslałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 17:23, 22 Gru 2006
|
|
|
VIP

|
|
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 1558
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraj Kwitnącej Wiśni
|
|
Eriko Mori
Poczekaj jedną sekunde powiedziała do Kuby i wyciągneła ręke i przejechała nią po ramieniu Kuby, znowu lekka poświata wypływająca z jej dłoni uleczyła wszystkie rany. No teraz możemy zaczynac walke.
Aqua Mirage! z tej samej lewej dłoni którą wczęsniej leczyła rany teraz wystrzeliła warstwa mgły która oślepiła i zdezorieowała wroga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|