Autor |
Wiadomość |
<
RPG /
Nasze RPG I
~
Act 7 - W poszukiwaniu nadziei...
|
|
Wysłany:
Czw 2:38, 11 Sty 2007
|
|
|
Administrator

|
|
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 9284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Dziury Zabitej Dechami Płeć:
|
|
ehhh sam bym chciał wiedzieć o co tu chodzi droga Eriko...podchodzi do nieprzytomnej jeszcze Sakamoto i bierz ją na rece.... lepiej sprawdzamy co z pozostałymi i spróbujmy sie czegoś do wiedzieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Czw 16:32, 11 Sty 2007
|
|
|
VIP

|
|
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 2550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z innego świata w nadprzestrzeni... Płeć:
|
|
Morfena
- Tak... to wszytko jest bardzo dziwne... Jeszcze te zaniki pamięci <uch..>
Pamiętam że zanim bariera pękła, wydawało mi sie, że ktoś jeszcze z nami był...ale może to tylko przywidznie... W każdym razie, gdzie podziała się Ai Senshi? Była tu jeszcze przed chwilą..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 16:50, 11 Sty 2007
|
|
|
Moderator

|
|
Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 2824
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądże znowu??? Płeć:
|
|
W tym czasie Sakamoto straciła świadomosc i zyła we własnym świecie podświadomości. Śniło jej sie że Hattori leży obezwładniony a ona małą ztępioną żyletką powoli nacina jego ciało i pije każdą kropelkę krwi. A przybrany ojciec którego teraz neinawidzi, za to że ją najpierw zmusił do małżenstwa, wykorzystał i teraz porzucił powoli umiera.
Tak, stanowczo kiedys musi to zrobic. Bo...?? Bo tak jej się po prostu chce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 14:49, 16 Sty 2007
|
|
|
VIP

|
|
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 2550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z innego świata w nadprzestrzeni... Płeć:
|
|
Morfena
Spojrzała na Sakamoto, a następnie cicho zapytała:
- Nic ci nie jest?
W tym momencie usłyszała szum. Był to dziwny dźwięk, jakby zniekształcony szelest skrzydeł. Odwróciła głowę w tamtą stronę. W oddali, tuż nad horyzontem było widać srebrnoniebieską smugę, która dość szybko przybliżała się do moiejsca gdzie stali wybrańcy.
- Co to jest?- zapytała sama siebie - wiedziała, że ten widok niczego dobrego nie wróży... W głębi siebie usłyszała krzyk jakiejś kobiety: "UCIEKAJCIE! TO PUŁAPKA!" Spojrzała na innych - widać było że też usłyszeli tą wiadomość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 11:22, 23 Sty 2007
|
|
|
Administrator

|
|
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 9284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Dziury Zabitej Dechami Płeć:
|
|
Pułapka jaka pułapka nic nie widzie <zastanawiam sie >
-Morfena co ty o tym wszystkim myślisz
-czy to może być na prawdę jakaś pułapka
oglądam sie do okola ....hmmm...odstawia Sakomoto w kont i wyciąga miech
-no dobra pokażcie się demony czy coś tam jestem gotowy do walki z wami <krzyknąłem na cały głos>
cisza ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 12:38, 23 Sty 2007
|
|
|
Administrator

|
|
Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 2738
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from Hell Płeć:
|
|
Master of The Game / Angel of Destiny
-Eh.. znow jacyś smieszni ludzie.... A ten co sie tak drze? Jaki on jest smieszny...mysli ze tym mieczykiem moze mi cos zrobic.... *hahahahahahhahahahahaha*
Wybrańcy spojrzeli sie w gorę...Skłonił ich do tego przerazający smiech unoszącej sie w gorze postaci...
- Nawet nie wiedzą jak lewitowac... och Ai... co to za przebierańcy...
Zrobiła ruch ręką ku górze jakby cos przesuwala i Wybrańcy zaczeli sie powoli unosic do góry... Ze strachem patrzyli na postac ktora zmusza ich do lewitacji... Nie byli pewni czy to sprzymierzeniec czy wrog....
Jednak patrzac na jej oczy kogos im ta postac przypominała....
Jedno oko czerwone...drugie czarne...
- Czy to mozliwe? - szepneła Serenity...
- TAK... pewnie ze mozliwe...widze ze Ai nic Wam nie powiedziała o mojej drugiej przemianie? *hahahha*...
Jestem Angel of Destiny...połaczoną osobowoscią Eleny i Angel of Destruction...tylko ze jestem o wiele od nich obu razem wziętych silniejsza *hahahhahaha*... tak...zdarza sie - usmiechnęła sie szyderczo w kierunku zdziwionych Wybrancow..
Jestem tu po to by zrobic porzadek...bo widze ze cos sobie nie radzicie... Jednak nie bede taka wredna... rozbudze w Was moc...
Po czym zrobiła pętlę palcem... ta pętla otoczyła wybrancow i zaczęła swiecic... Angel of Destiny wyciągnęła rękę i zaczęła szeptac jakies zaklęcie... Petla rozrzarzyła sie jeszcze bardziej w w tej chwili wybrancy zaczęli 'swiecic'...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|